Czasem w naszym domu pojawia się mięso, szczególnie wtedy gdy mamy mięsożernych gości. W moim mniemaniu fajniej jest być roślinożercą, ale pewnych spraw nie przeskoczymy tak łatwo... Także dziś przepis dla tych którym kura niestraszna.
Piersi z kurczaka w sosie pomidorowym z kuskusem i czarnymi oliwkami
Mięso:
500 g piersi z kurczaka (u mnie wyszło 3 kawałki)
duży ząbek czosnku
3 łyżki masła
świeża bazylia
natka pietruszki
sól morska
pieprz
Sos:
pomidory z puszki
papryka
cebula
czosnek
1 łyżka cukru lub pół łyżki stewii
suszone oregano
Kuskus:
pół szklanki kuskusu
garstka czarnych oliwek
świeża bazylia
sól morska
Zaczynamy od przygotowania piersi z kurczaka. Mięso nacieramy czosnkiem, solą, pieprzem, dodajemy bazylię i pietruszkę. Wszystko układamy w brytfance, na górze kładziemy masło. Szczelnie przykrywamy i wkładamy do piekarnika na 30 minut w 180st C. Nie rozbijałam mięsa i nie kroiłam go na mniejsze kawałki, dlatego też pierś potrzebuje tyle czasu w piecu.
W międzyczasie kroję oliwki i przygotowuję kuskus. Pół szklanki kuskusu zalewam pół szklanką osolonej, wrzącej wody i czekam parę minut aż napęcznieje. Gdy jest już gotowy i sypki, dodaję pokrojone oliwki i świeżą bazylię.
Sos pomidorowy, którym zalejemy piersi jest bardzo prosty. Pomidory z puszki podsmażamy z cebulą, czosnkiem i papryką. Doprawiamy oregano, a by pomidory nie były kwaśne dodajemy cukier lub zdrowszą stewie. Ja ostatnimi czasy przerzuciłam się na stewie, ma trochę inny posmak słodkości ale jest zdrowsza i mniej kaloryczna. Moja siostra znowu jest zwolenniczką cukru brzozowego, który również jest zdrowszą alternatywą. Choć niestety zarówno stewia jak i ksylitol (cukier brzozowy) jest dużo droższy, kosztują około 40zł za kilo.
Piersi po 35 minutach wyjmujemy z pieca, pozwalamy im odpocząć by zachowały całą soczystość. Po paru minutach kroimy je na plastry i zalewamy sosem. Ja wstawiłam je jeszcze na 10 minut do pieca by wszystko się przegryzło w cieple.
Wykładamy nasz kuskus, mięso i sos. Danie jest pyszne, aromatyczne, a smak oliwek i pomidorów może nas przenieść na ulice włoskich restauracji.
Pyszne danie!!
OdpowiedzUsuńsmakowicie wygląda, pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDanie z pewnością jest pyszne, ale mnie najbardziej urzekły zdjęcia czarnych oliwek na białym talerzyku- piękny. apetyczny kadr. Ala
OdpowiedzUsuń