10.02.2013

Crochet Baskets

Koniec zimy to dla mnie najgorszy czas w roku. Szaro, brudno, zimno. Po lampkach świątecznych nie ma śladu, a dodawały mi trochę radości. Wiosny póki co nie widać i nie zapowiada się na szybką zmianę. Kilogramy po świętach ciągle nie zrzucone. Brakuje mi ciepła i zieleni. 

Przy tym całkowitym braku weny, chciałam Wam tylko pokazać koszyczki zrobione na szydełku przez moją Mamitę. Sama tez takie umie robić, ale Mamita zrobiła hurtem masę takich koszyków dla całej rodziny i mi się trafiły takie:) 


W jednych trzymam rzeczy najpotrzebniejsze przy łóżku czyli kalendarz i stare części "Mikołajka" świetnie czytają się przed snem. W drugim mam swój najpotrzebniejszy zestaw kosmetyczny.




Kolekcję różową trzymam w kuchni, a w niej przyprawy. Stają trzy obok siebie, zawsze pod ręką. 




W najmniejszym różowym koszyczku, trzymam sobie przyprawy do ciast, kaw, budynie i wanilię. Posegregowałam przyprawy tak by ich zapachy się nie kłóciły ze sobą.


Mam nadzieję, że przypadły Wam do gusty. Koszyczki są bardzo łatwe w zrobieniu, nie potrzeba żadnych zawijasów, wystarczy zwyczajny ciasny płotek.


Przepraszam za moją absencję na Waszych blogach, postaram się dziś nadrobić zaległości.




39 komentarzy:

  1. Witaj, Twój post koszyczkowy jest na czasie, bo ja właśnie sobie dziergam koszyczek, jeszcze nie wiem, na co go przeznaczę, ale u Ciebie widzę sporo propozycji.
    Oby do wiosny:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne :-D I jak wszystko slicznie sie w nich prezentuje :-) pozdrawiam cieplutko w ten zimny wieczor :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Za oknem może i paskudnie, ale Twoje koszyczki są tak energetyczne, że aż milej się patrzy za okno..

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł! Może jednak nie odłożę szydełka?

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne! bardzo lubię takie koszyki z wełny:) nawet mam w planach zmajstrować taki jeden w najbliższym czasie:)))
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie wspaniałe te koszyczki! Cudowne! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdolna Twoja 'Mamita' :)
    Urocze są te koszyki.

    Co do tego zimowego okresu - też mam go dosyć i moje odczucia są identyczne.

    OdpowiedzUsuń
  8. NO, no , zazdroszczę takiej weny ... koszyczki są śliczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piekne koszyczki pilnuja domowego porzadku :-)
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem pełna podziwu dla twojej Mamy, chodzi mi właśnie o hurtową ich produkcję! U kogoś w domu [kurczę...zapomniała u kogo...] wpadły mi kiedyś w oczy takie mniej więcej pojemniczki i pomyślałam sobie, że są niezwykle przytulne, układają się przepięknie i są mięciutkie!
    Tak samo jak twoje- masz szczęście!!

    OdpowiedzUsuń
  11. O tak, byle do wiosny! A koszyczki super, przydalo by mi się ze 100 takich :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Koszyczki urocze - przydałyby mi się takie na biurku, na różne kartki i karteczki, mniej lub bardziej ważne :)

    A co do kilogramów po świętach, to u mnie również ciągle nie zrzucone. A i francuski jeszcze nie do końca "nauczony" :)

    Serdecznie pozdrawiam
    charminglywritten.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne koszyczki! Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Koszyczki wyglądają bardzo ładnie. Rzeczywiście mają rozmaite zastosowanie i różne drobiazgi wyglądają w nich przytulnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dawno Cię nie było kochana :) normalnie się stęskniłam, a te koszyczki mamie wychodzą rewelacyjnie, ten różowy bardzo mi się podoba a w połączeniu z spinaczowymi ozdobami - bomba :)

    OdpowiedzUsuń
  16. fajnie wyglądają te koszyczki i takie kolorowe!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Witaj, chciałabym nieśmiało prosić o podpisanie mojego zdjęcia: candy u jerzynki. Dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  18. Super te koszyczki! A jak tam łowy w pobliskim sklepie? Udało się jeszcze coś upolować?

    OdpowiedzUsuń
  19. o nie! ale piękne te koszyki :) bardzo żałuję, że nie umiem takich zrobić, bo świetnie się prezentują, są urocze i przydatne ;)
    pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Śliczne!!! Ciekawe czy uda mi się takie zrobić. Kiedyś... ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. To już wiem po kim odziedziczyłaś talent ;-).

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ładne te koszyczki ;)

    Pozdrawiam,
    Mika

    OdpowiedzUsuń
  23. :):) Pikne!
    Jak Ty mas ztam wszytsko tak ślicznie poukładane i ozdobione.
    I jesli mam atakie cuda tworzy to nie ma się czemu dziwić, żeś taka utalentowana :) SUPER!
    Całuski dla mamy:*

    OdpowiedzUsuń
  24. Zapraszam Cię kochana po wyróżnienie :) na Cleo-inspire

    OdpowiedzUsuń
  25. Nawet mi nie mow... U mnie szaro i buro i nic sie nie chce... Super te koszyczki!! Buziol :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Takie koszyczki zdecydowanie przydały by mi się w kuchni - choćby na te przyprawy w torebkach :)

    Buziaki ślę i zapraszam do siebie. Jeśli lubisz ptaszęta i znajdziech chwilkę czasu, to będzie mi niezwykle miło jeśli weźmiesz udział w konkursie :)

    http://sioodemka.blogspot.com/2013/02/wiosenne-candy-moze-bardziej-konkurs.html

    Magda

    OdpowiedzUsuń
  27. szczególnie mocno spodobały mi się te różowe :) są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bajeranckie te koszyczki. Zapragnęłam, ale jeszcze trochę się muszę dokształcić. ^^ Ps. Kochana ja już od 5 dni w domu jestem, ale myślami ewidentnie jeszcze nie wróciłam z sanatorium, bo mi tam dobrze było mimo wszystko. Całusy ślę i domagam się Twojej tu obecności. =*

    OdpowiedzUsuń
  29. Te różowe podobają mi się najbardziej, są takie wiosenne :)
    Zapraszam do mnie po wyróżnienie

    OdpowiedzUsuń
  30. Zwyczajny ciasny splotek jest dla mnie czarną magią ;) Piękne są :) Ale jestem w stanie zrobić sobie takie spinacze :))) I zrobię :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. bardzo dobry pomysl te koszyczki, sa piękne :) kurcze ja wszystkie przyprawy mam razem ;/ chyba tez powinnam je porozdzielac...

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetne te koszyczki i bardzo przydatne. Zaczełam zastanawiać się jak takie zrobić. Mówisz zwyczajny płotek, tylko myślę jak tak ładne pozszywać wszystkie ścianki i podłoże kosyczka :-) Super są. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  33. ALe SUPER są te koszyczki. Nabrałam na nie ochoty tylko jeszcze nie wiem jak je zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Fajny pomysł ze spinaczami, :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...