Pisałam już kiedyś, że jestem uzależniona od kalendarza, ale to nie wszystko, bo od notatek również. Muszę zapisywać wszystko, inaczej mi umknie. Do sklepu bez listy też nie mam szans pójść, bo kupie wszystko co niepotrzebne, a mleka do kawy jak nie było tak nie ma. Dlatego też przygotowałam dla Was małe DIY.
Tablica na notatki. Czyli "nanotatnik" po mojemu:) Rozmiar niewielki, biurkowy. Oto do it yourself - krok po kroku.
Wystarczy przygotować 5 rzeczy:
- starą gazetę z ciekawymi zdjęciami
- ramkę na zdjęcia
- tasiemkę
- taśmę klejącą
- nożyczki
Następnie wybierz ciekawe tło Twojej tablicy. Ja wybrałam czarno-białe zdjęcie.
Przyklej zdjęcie do szkła ramki.
Podklej kawałki taśmy pod spód zdjęcia, włóż w ramkę.
I gotowe!
Mam nadzieję, że "nanotatnik" przypadł Wam do gustu.
bardzo mi się podoba to wydanie tablicy notatnika!
OdpowiedzUsuńwidziałam u Syl takie większe:))) ale ta jest bardzo urocza - świetny pomysł:)
ściskam ciepło
Super pomysł !!! W życiu bym na coś takiego nie wpadła. Świetne i jakież proste w wykonaniu !!!
OdpowiedzUsuńFajna sprawa
OdpowiedzUsuńŚliczny i praktyczny!!! Bardzo mi do gustu przypadł!!!!
OdpowiedzUsuńdear calla
OdpowiedzUsuńjust a quick note to thank you so much for your kind words about my blog. You blog is also totally lovely and your pics are beautiful! all the atmosphere in here is so pretty!!!
Hugs and a very happy new year
federica
Bardzo fajny pomył, gustowny notesik:D
OdpowiedzUsuńpozdrowionka:D
Ufff...kamień z serca, ja mam identycznie! Notatki i lista zakupów to moja specjalność!
OdpowiedzUsuńPiekna propozycja uatrakcyjnienia zwykłego notatnika jak i wystoroju mieszkania.
Pozdrawiam cieplo
Cleo
Ja też tak mam - pamięć jak sitko :( I też się ratuję notatkami... czasem pomaga, a czasem... zapominam przeczytać notatkę:) Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńfajny pomysł
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Pomysł rewelacyjny:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńŁadniue, ładnie...
OdpowiedzUsuńdla takiej gapy i zapominalskiej jak ja, przyda się w sam raz;)
Tylko ja musiałabym zrobić sobie takich przynajmniej 3:)
Można trzy, można i jedno duże:) Ja mam dwa małe w przedpokoju na rachunki:)
UsuńWow, this is a nice DIY project, I'l try to do the same with some photos I have as inspiration! :)
OdpowiedzUsuńKisses!
MY DIGITAL DIARIES
Pele-mele w wersji papierowej. Fajne, ale z moją sklerozą, to musiałoby być większe. =)
OdpowiedzUsuńAniu widziałam takie ogromne w biurach, w wielkich ramach, zmieści się wszystko nawet lista zakupów dla pułku wojska:)
UsuńTeż myślałam o takim notatniku ale dla mnie to musiałby być również o dużo większy :) Fajny pomysł.
OdpowiedzUsuńRozmiar zależy od Ciebie;) widzialam w biurach takie notatniki w ogromnych ramach:)
UsuńPrzypadła 8) Jesteś czarodziejką 8)
OdpowiedzUsuńJa co roku sobie kupuje kalendarz książkowy i planuje zapisywać wszystko. Niestety zapał kończy się w okolicach lutego.
świetny pomysł :) Ja zawsze robię notatki w pracy, żeby nie zapomnieć o zrobieniu czegoś jak wrócę do domu. Niestety zwykle zapominam... o kartce z notatką :)
OdpowiedzUsuńteż miałam ten problem:)
Usuńo wiele praktyczniejszy pomysł, niż pamiętanie o tym, co się zapisało, żeby nie zapomnieć i zapomniało, gdzie podziało karteluszek:)
OdpowiedzUsuńOoo nieraz tak miałam, po prostu znikały w czasoprzestrzeni:)
UsuńBardzo ciekawy pomysł ! Naprawdę kreatywne :D
OdpowiedzUsuńPewnie ze tak, to takie mini pele-mele:) Pieknie wyszlo!
OdpowiedzUsuńO ile ja kalendarza nie uzywam to maniakalnie zapisuje wszystko na karteczkach :)
pozdrawiam cieplo
Fajny pomysl i sliczne wykonanie :-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńSuper - zupełnie inny niż dotychczas widziałam, zwykle tłem jest materiał, a tu prosze! Super pomysł!
OdpowiedzUsuńPS - papier z puszki kupiłam na Allegro, to chyba jest Tilda?
Pzdr!
Oj ja też muszę sobie większość zapisywać - a już zakupy szczególnie. Twój pomysł jak i wykonanie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCzegoś takiego jeszcze nie widziałam - SUPER :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, takie zminiaturyzowane pele mele :) W wolnej chwili robię!!!
OdpowiedzUsuńJanse, że przypadł! Dlaczego codzienne notatki i przypominajki nie miałyby mieć cudnej oprawy?!? Gratuluję wykonania.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod powyższmi komentarzami - super pomysł! można by cos podobnego zrobić wykorzystując stare plakaty :) Pozdrawiam, Wiola
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł! Prosty w wykonaniu, aczkolwiek efektowny. Znalazłam Cię dzięki Interiors i na pewno będę śledzić! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń