Chyba większość z nas zna te kwiatowe motywy. Typowo brytyjskie. Cudnie wykorzystuje je projektantka Cath Kidston, która w '93 w Londynie, założyła sklepik z materiałami, haftowanymi serwetkami i meblami. Kwiaty i pastele przypadły wielu kobietom do gustu, a jej produkty stały się sławne na całym świecie.
Trudno uwierzyć, ale z małego sklepiku, jej firma rozrosła się do wartej 75 milionów funtów Marki.
Ktoś jeszcze jest fanem Cath?
fanką zagorzałą nie jestem ale jednak maja swój urok takie kwiatowe motywy :)
OdpowiedzUsuńKochana, jak tu cudownie i sielsko:) Dziękuję za odwiedziny, już się wprosiłam do Twoich obserwatorów:) Pozdrawiam ciepło u słonecznie, u nas (Opolszczyzna) piękna złota jesień.
OdpowiedzUsuńSylwia
Słodkie, trochę nie dla mnie, ale robią ogromne wrażenie w takim nagromadzeniu :)
OdpowiedzUsuńPodzielam zachwyt .
OdpowiedzUsuńMiło było Cię odwiedzić. Dziękuję za udział w candy. Losowanie już wkrótce!
Te tkaniny są śliczne! Może zawieje mnie na Wyspy w przyszłym roku, to nie omieszkam się w nie zaopatrzyć ;-)
OdpowiedzUsuńJa jestem:) Ale u Ciebie jest cudownie :) Zostaję!!!!
OdpowiedzUsuńJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNO, ja jestem, w zeszłym roku jedna moja uczennica przyjechała z Anglii z taką torbą w kwiatki. Nie mogłam się napatrzeć na te wzorki, czyściutkie, niby żadnego shabby chic, ale bardzo mi się spodobały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Asket
Ach! Cudne, cudne, cudne!
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się właśnie, jak wprowadzić taki motyw do swojego pokoju :)
Cieszę się, że znalazłam nazwisko tej projektantki - poszukam u niej jakichś inspiracji:)
Pozdrawiam
charminglywritten.blogspot.com