Mam trochę nowych wiadomości dla was:) Pierwsza sprawka, to chciałam wam pokazać mój nowy stolik na klucze i pocztę. Wystarczy tylko półka z Ikei, małe kątowniki do przymocowania jej do ściany i farba. Przykręcenie półki to jakieś 10 minut (plus 2 tygodnie proszenia się, w moim przypadku). Malowanie wymaga trochę więcej czasu. Szablon, i ok. 3 warstwy farby. Szablon wystarczy zrobić tylko na jedną nogę, i odwrócić go gdy rysujemy drugą. Ja nie robiłam szablonu, malowałam "na oko". Ale nogi mają swoje nierówności, więc polecam jednak poświęcić 10 minut na wycinankę.
Takie coś znalazłam w necie i na tych propozycjach się wzorowałam.
Jeszcze chciałam wam pokazać mój wieniec świąteczny na drzwi. Zrobiłam go z tui, którą "podkradła" od sąsiadów ciemną nocą:) Związałam sznurkiem i poprzyklejałam ususzone pomarańcze. Bardzo prosta sprawa, każdy by sobie z takim wieńcem na pewno poradził.
To moja nowa Lucy:) Z racji wielkiej radości, że ją mam, na pewno moja obecność na blogu będzie częstsza :)
Bardzo bardzo podoba mi się pomysł z konsolką, ślicznie wyszła!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Konsola! Właśnie tego słowa mi brakowało:) Dzięki:)
Usuńale fajnie!
OdpowiedzUsuńsuper pomysł !!! podoba mi się :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tym stolikiem!
OdpowiedzUsuńA i wianek śliczny!
SUPER :) BUZIAK :*
Bardzo fajny pomysł ze stolikiem :) wygląda super :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja mam problem z uproszeniem M o wywiercenie kilku dziurek w ścianie ;) ach Ci mężczyźni :)
Pozdrawiam Marta
Bardzo pomysłowo z tym stoliczek, daje niezły efekt wizualny :)
OdpowiedzUsuńWianuszek piekny i aromatyczny :)))
Pozdrawiam cieplo
Marysia