Christmas gifts

Przygotowujemy się prawie miesiąc do świąt, które raptem trwają trzy dni. Czy wy też odczuwacie niedosyt?  Nie za jedzeniem, bo brzuchy pełne. Za prezentami też nie, bo Mikołaj się spisał jak co roku. Ale brakuje mi tej atmosfery, zbyt szybko się skończyło. 

Chciałam Wam dziś pokazać moje nowe spinacze, które w podarku gwiazdkowym otrzymała moja Sis. 

Szpafliki robią karierę, spodobały się bardzo wielu osobom:) Także jak tylko natrafię na ciekawe tasiemki, pokażę nowe wytwory.

*   *   *

Wracając do świąt. Wiele z Was zainspirowało mnie do popakowania prezentów, siedziałam długo by stworzyć coś wyjątkowego. Zdaniem mojej kochanej Babci się udało bo otrzymując prezent powiedziała tak: "Powiedz co jest w środku, bo tak pięknie wygląda że ja nie chcę otwierać" :)

Chciałam się Wam też pochwalić co ja dostałam z okazji tego świątecznego czasu. Podarunków pod naszą choinką zawsze jest wiele i każdy zaraz po opłatku chce wszystko otwierać. Oto moje skarby:

Moje najulubieńsze filmy, które oglądam cały rok, płyta Robbiego, którego kocham jak nikt inny od mojego Bulbaska:) Naleweczka z rumu i kukułek od mojej kochanej Madzi. Cukierasy z Manufaktury Cukierków od Kamili. Termofory, świeczkę i kartkę którą czytam i płaczę od Oli za którą bardzo tęskniłam:) Porcelanową muffinkę od Mamy. Ściereczki, kolczyki, puszki, serca... no nadziwić się nie mogę! I ani jednej ruzgi! Takim się było grzecznym! hehe :)

A jak Wasze świąteczne prezenty?